I tak oto piszę tekst na zamówienie. Naprawdę nie spodziewałam się, że będzie potrzebny. Co więcej, ostatnio odłożyłam na chwilę lekturę poradnika „Feminizm jest sexy”Jennifer K. Armstrong oraz Heather W. Rudulp , bo trochę znudziły mnie rozważania o tym, jak dieta, operacje plastyczne, makijaż i moda mają się do feminizmu. To wszystko wydaje mi się oczywiste, ale być może całkowicie niesłusznie… Oto dwadzieścia dowodów na to, że jesteś feministką, chociaż o tym nie wiesz. Gdyby jakieś poczytne czasopismo dla kobiet było zainteresowane przedrukiem, to chętnie udostępnię tekst całkowicie za friko, byleby tylko nieść kaganek oświaty, jak ta Siłaczka…