"Tak, pewnie (jestem feministką)" - prawie wszyscy w tej grupie uważają się za feministów, ale tylko 20 proc. identyfikuje się z jego skrajnym odłamem. Połowa uważa, że feminizm ma dobrą reputację, a jego postulaty odzwierciedlają faktyczne potrzeby współczesnych kobiet. Światopoglądowo jest to grupa bardzo zbliżona do feministów "do diabła, tak!". Różnica przebiega w zasadzie tylko na linii politycznego zaangażowania. Do tej grupy należy 22 proc. wszystkich ankietowanych Amerykanek. Jak to się przekłada na polskie realia? Jeśli należysz do "tak, pewnie!" prawdopodobnie masz t-shirt z napisem "Jestem feministką". Jeśli wychowujesz córkę, nie pozwalasz jej bawić się konikami Pony, bo tego typu zabawki infantylizują dziewczynki. Co roku wybierasz się na Manifę, ale jeszcze nigdy na nią nie dotarłaś. Pewnie, że czytasz "Wysokie Obcasy"!