Jan Bodakowski Idiotyzmy feminizmu – według Magdaleny Żuraw Nakładem wydawnictwa Fronda, innego podmiotu gospodarczego niż portal o tej samej nazwie, ukazała się praca znanej prawicowej publicystki Magdaleny Żuraw „Idiotyzmy feminizmu”. W swej pracy autorka przybliżyła czytelnikom szkodliwość nie tylko samego feminizmu ale także i innych lewicowych pomysłów, a także opisała zasługi katolicyzmu i średniowiecza dla emancypacji kobiet. Na kartach książki opisane są przez autorkę główne tematy feministycznej narracji: patriarchat, fallocentryzm, męska dominacja, wykorzystywanie przez mężczyzn kultury do zniewalania kobiet, płcią jako konstruktem kulturowym. Autorka wytyka „Gazecie Wyborczej”, że wbrew propagowaniu feminizmu w ciągu 15 lat tytuł człowieka roku przyznała tylko jednej kobiecie, i że wydawca gazety Angora swoje serwisy internetowe dla kobiet robi zgodnie z patriarchalnymi stereotypami. W swej książce Magdalena Żuraw krytykuje nie tylko feminizm ale i pacyfizm, aborcje, prawo pracy (autorka stwierdza, ze prekursorem w prawie pracy byli sowieci), in vitro, anty katolicyzm, ateizm, koedukacje w szkołach, antykoncepcje, ekologizm, etatyzm, niszczenie tradycyjnych norm społecznych, walkę z małżeństwem, dążeniem do feminizacji mężczyzn, parytety, nienawiści do macierzyństwa, upolitycznienie języka, aktywizacje zawodową kobiet, edukacje seksualną. Autorka na kartach swojej uznała założenie, że władze państwa mają prawo narzucać jednolity program nauczania. Jako przykład tej patologii Magdalena Żuraw podała to, że Gombrowicz wyparł z listy lektur Sienkiewicza – zabawne w tym przykładzie jest to, że powodem sporu między PiS Kaczyńskiego a LPR było to, że LPR chciał zastąpić Gombrowicza Sienkiewiczem, a Kaczyński by rozbić koalicje PiS LPR forsował Gombrowicza, zważywszy na to, że autorka jest związana z PiS. Innym, nie ze światopoglądu PiS, argumentem autorki jest ten o tym, że feministki chcą podatkami odebrać swobodę indywidualnego dysponowania swoimi pieniędzmi. Magdalena Żuraw zarzuca feministkom, że są przeciwne wolnemu rynkowi, czyli niskim podatkom, wolności gospodarczej i ograniczeniu biurokracji. Interwencjonizm państwa ma być, zdaniem autorki, potrzebny feministkom by biurokracja pieniądze z kieszeni podatników transferowała do kieszeni feministek. Zdaniem autorki, tak jak feministkom nie przeszkadza wyzysk podatkowy, tak nie przeszkadzają im bariery w rozwoju gospodarczym, które uniemożliwiają kobietom prowadzenie działalności gospodarczej, w tym też zakaz handlu ulicznego, który skazuje rzesze kobiet na życie w nędzy. Autorka pracy biurokratów nazywa darmozjadami. Zdaniem Magdalena Żuraw niskie podatki i swoboda działalności gospodarczej są źródłem dobrobytu. Zdaniem Magdalena Żuraw ZUS to absurdalna piramida finansowa, i „aby uzdrowić system emerytalny, należało by w ogóle znieść przymus płacenia składek”. Według Magdalena Żuraw ludzie powinni sami dbać o swoją emeryturę, samodzielnie odkładając pieniądze, inwestując, bądź płodząc dzieci. Zdaniem autorki za kryzys demograficzny odpowiedzialność ponosi państwo opiekuńcze, laicyzacja i system emerytalny. Według autorki kiedyś system emerytalny można było wygasić wypłacając emerytury z majątku państwowego, którego dziś nie ma. Dziś, zdaniem Magdalena Żuraw, należy zreformować systemem emerytalny, poprzez likwidacje przywilejów emerytalnych, likwidacje biurokracji, zaprzestanie marnowania pieniędzy (np. na piłkarskiego Euro, warto przy tym pamiętać, że PiS kłócił się z PO kto ma więcej zasług dla Euro w Polsce), wprowadzić jednakowe minimalne emerytury dla wszystkich, znieść przymus ubezpieczeń społecznych. Autorka w swej pracy zwraca uwagę, że rozwój gospodarczy zapewnił Europie kapitalizm i zajmowanie się przez kobiety gospodarstwem domowym, a obecną stagnacje gospodarczą Europy odpowiada socjalizm i aktywizacja zawodowa kobiet. Magdalena Żuraw przypomina przy tym, że „w pierwszej pięćdziesiątce państw o najwyższym wzroście gospodarczym nie ma żadnego kraju europejskiego”. Autorka w swojej pracy stwierdza, że: badania socjologiczne i psychologia społeczna potwierdzają prawdziwość patriarchalnych stereotypów o kobietach, feministki dopatrują się dyskryminacji kobiet tam gdzie jej ewidentnie nie ma, oskarżenia o molestowanie są często nieprawdziwe i mają na celu wyłudzenie nienależnych odszkodowań, przepisy prawa pracy szkodliwie wspierają histerie wokół rzekomego molestowania. Według Magdalena Żuraw ubrania typowo męskie i żeńskie są uzasadnione historycznie (zdaniem autorki wysokie obcasy mają sporo zalet), małżeństwa są korzystne i zgodne z biologiczną naturą dla kobiet, a nie dla mężczyzn, Dla Magdalena Żuraw walka z przemocą domową, jest formą dyskryminacji mężczyzn z racji tego, że przepisy prawa przewidują ochronę tylko kobiet przed przemocą mężczyzn. Według autorki dominacja mężczyzn w rodzinie jest naturalna i pozytywna, a negacja dominacji mężczyzn powoduje rozpad więzi społecznych i regres demograficzny. Magdalena Żuraw w swej pracy wielokrotnie przywołuje wypowiedzi feministek, czym przybliża czytelnikom główne postacie i idee tego środowiska. Każdy rozdział pracy Magdalena Żuraw kończy się ciekawostkami historycznymi i biograficznymi sprzecznymi z feminizmem i innymi nurtami lewicy. Dla czytelnika wiedzącego o bliskich związkach autorki z PiS, autorka służyła PiS do ocieplania wizerunku partii i Jarosława Kaczyńskiego, szokujące są nie tylko jej poglądy wielokrotnie sprzeczne z poglądami tej partii, ale i deklaracje sympatii autorki pod adresem Janusza Korwina Mikke, z którego poglądami poglądy autorki są często zbieżne – nie tylko w ocenie gospodarki, ale i w ocenie roli kobiet w społeczeństwie. Przykładem takiej zbieżności jest teza Magdalena Żuraw, że wskaźnikiem tego co kobiety oczekują jest to gdzie kobiety emigrują, zważywszy na to, że kobiety emigrowały z krajów gdzie miały prawa wyborcze do Szwajcarii gdzie nie miały praw wyborczych. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych tekstów zamieszczonych w pracy Magdalena Żuraw jest życzliwy dla islamu tekst o stosunku islamu do kobiet. Autorka opisuje w nim niejednorodną pozycje kobiet w krajach islamskich, między innymi to, że w Iranie 60% studentów stanowią kobiety, przypomina że Koran uznaje kobiety i mężczyzn za równych wobec Boga, nakazuje mężczyznom opiekowanie się i utrzymywanie kobiet, oraz nie zakazuje kobietom aktywności politycznej czy pobierania nauk. Zdaniem autorki separacja płciowa jest wyrazem troski o moralność publiczną, szariat tak samo traktuje kobiety i mężczyzn, w islamie kobiety zachowują swój majątek w małżeństwie, dyskryminowane są tylko w kwestii dziedziczenia, z racji na to, że mężczyźni są zobowiązani do zapewnienia im opieki. Magdalena Żuraw przypomina, że Koran przewiduje kare śmierci dla gwałciciela, podczas gdy w Norwegii gwałciciel skazywany jest na trzy lata pobytu w luksusowym więzieniu. Według autorki dyskryminacja kobiet w niektórych krajach islamskich wynika z tubylczej kultury a nie z islamu. Magdalena Żuraw w swej pracy przypomina, że w Wielkiej Brytanii 2/3 konwertytów na islam to kobiety, uzasadniające swój wybór patologiami zachodniego społeczeństwa. Autorka opisując, prawnie czy kulturowo zadekretowaną tylko w mniejszości państw islamskich, islamską modę przypomina, że według islamu kobieta musi ubierać się skromnie, tak by nie podkreślać swoich walorów, ma spuszczać wzrok gdy rozmawia z mężczyzna, być małomówną i okrywać swoje włosy. Zdaniem Magdalena Żuraw muzułmanki wskazań islamskiej mody nie traktują jako formę opresji, a modę zachodnią uznają za upadlanie kobiet. Nie da się ukryć, że książka Magdaleny Magdalena Żuraw, jest zapisem dramatu młodej osoby, która mając wolnorynkowe poglądy, służy ocieplaniu wizerunku partii, która mają zupełnie inne poglądy. Trudno wyrokować co powoduje Magdaleną Magdalena Żuraw. Nie mniej, nie można liczyć na jakiekolwiek zmiany w Polsce na lepsze, gdy takie osoby jak Magdalena Żuraw nie mają miejsca w którym mogły by swoje idee przekuwać w czyn. Gdy wykorzystywana jest ich uroda a nie poglądy, i gdy one same na to się godzą. Jan Bodakowski http://www.wydawnictwofronda.pl/wp-content/uploads/2014/12/idiotyzmy-feminizmu-okladka72dpi.jpg