Nie ma wątpliwości co do tego, że trzeba chronić lepiej zewnętrzne granice Unii Europejskiej. Unia Europejska nie może być bezbronna wobec narastającej fali imigrantów, z których część nie ma żadnych podstaw do uzyskania zgody na pobyt w Europie. Problem polega na tym, że dzisiaj granice niektórych państw, jak np. Grecji czy państw bałkańskich, są dziurawe. Państwa te powinny uzyskać pilnie pomoc ze strony Unii Europejskiej. Za celowe uważam w związku z tym przekształcenie Frontexu w Europejską Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Agencja ta nie może jednak liczyć tylko na wsparcie poszczególnych unijnych państw. Musi mieć realne instrumenty działania, co wymaga jej rozbudowy, o co najmniej 2 tysiące osób i wyposażenie we własny specjalistyczny sprzęt, jak np. samoloty do obserwacji, pojazdy, sprzęt do identyfikacji osób. Mocno podkreślam ten fakt, by nie powstała kolejna instytucja unijna, której cele są słuszne, tylko nie ma ona realnych możliwości skutecznego funkcjonowania. Stwórzmy zatem Europejka Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej jako rzeczywisty, szybki i skuteczny instrument ochrony zewnętrznych granic Unii Europejskiej.