Moskiewskie imperium sięga po Arktykę Rosyjscy spadochroniarze zbudowali stację przy biegunie północnym. ŁUKASZ WOűNICKI Rosjanie powinni dołożyć starań, by podbijać Arktykę, a przynajmniej te rejony, za które Rosja ponosi odpowiedzialność. Jednym może się to podobać, innym nie, ale to ich problem. Najważniejsze, że nam się podoba i że jest to korzystne dla naszego państwa mówił w sobotę wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin w czasie otwarcia stacji polarnej przybieganie północnym. Bazę na dryfującej krze zakładali rosyjscy spadochroniarze. Przed dwoma tygodniami wraz z wyposażeniem udało się wylądować na bloku lodu. Znajduje się on w odległości od bieguna północnego i 1280 na północ od norweskiego archipelagu Svalbard. Bazie pracuje naukowców prowadzących badania lodu, oceanu i powietrza. sobotę wieczorem ich nowy dom wizytowała kremlowska śmietanka, m.in. minister środowiska Siergiej Donskoj i wicepremier Rogozin. drodze członkowie rządu odwiedzili rosyjską osadę na wyspie Spitsbergen w archipelagu Svalbard. wywołali dyplomatyczny skandal. mocy międzynarodowych porozumień Rosja ma dostęp archipelagu, ale wyspy są administrowane przez Norwegię. wicepremier Rogozin został objęty sankcjami wizowymi i według Norwegów nie miał prawa wjazdu. wizycie premiera norweski MSZ zażądał od Moskwy wyjaśnień. Kremlowscy urzędnicy z Władimirem Putinem na czele od dawna podkreślają, że to w Arktyce kryje się „narodowy interes" Rosji. Spowodowane globalnym ociepleniem topnienie lodów otwiera dostęp gigantycznych bogactw naturalnych. północnym kręgiem polarnym może się znajdować ok. proc. światowych zasobów gazu oraz proc. ropy naftowej. Pod dnem arktycznych mórz kryją się także złoża strategicznych metali i szlachetnych kruszców. Dlatego co najmniej pięć krajów USA, Kanada, Norwegia, Dania i Rosja stara się zapewnić tam sobie jak najlepsze pozycje. Arktyce są ogromne złoża minerałów. wszystko zaczyna się tutaj, na stacji podkreślał w sobotę minister rozwoju gospodarczego Aleksiej Uljukajew. Prace w bazie zaplanowano na kilka miesięcy, choć rzeczywisty czas pobytu naukowców będzie uzależniony od pogody, a więc stanu kry. Życzę wam dobrego lodu zwrócił się naukowców rosyjski polarnik Artur Chilingarov. Ro-syj scy duchowni, którzy poświęcili stację, zostawili Włodzimierską Ikonę Matki Bożej. Jak mówili, naukowcy będą mogli się niej modlić podczas niespokojnego dryfowania. nowej doktrynie wojskowej Rosji z ubiegłego roku zapisano konieczność zwiększenia zdolności bojowych rosyjskiej armii w Arktyce. Władimir Putin we wrześniu wysłał na Daleką Północ żołnierzy, którzy stacjonują w bazie na Wyspach Nowosyberyjskich. Prezydent uważa, że archipelag „może mieć kluczowe znaczenie dla kontroli sytuacji w całym regionie Arktyki". Putin umieścił aktywność w obszarze arktycznym wśród priorytetów rządu. Ogłosił, że Rosja „intensyfikuje rozwój tego obiecującego regionu", więc musi „mieć wszystkie środki ochrony jego bezpieczeństwa i interesów narodowych". Rosja ma długą historię dryfujących stacji polarnych. 1937 jako pierwszy kraj na świecie założyła tego typu bazę od bieguna północnego. Jednak w ostatnim roku rosyjscy prawnicy mieli przerwę. Program zawieszono latem 2013 wraz z ewakuacją stacji po pęknięciu pobliskiego pola lodowego. Dziś możemy być szczęśliwi, że Rosja znów jest obecna na najwyższej szerokości geograficznej Arktyki mówił w sobotę rosyjski minister Uljukajew. o