LIDERZY NIE PRZYJADĄ SZCZYT szczycie klimatycznym w Katowicach nie będzie ważnych światowych przywódców. Nie został nawet zaproszony specjalny wysłannik ONZ ds. klimatu Leonardo DiCaprio dowiedziała się „Wyborcza". DOMINIKA WANTUCH ALEKSANDER GURGUL Rozpoczynający się w niedzielę szczyt klimatyczny w Katowicach to jedno z najważniejszych wydarzeń międzynarodowych w Polsce w tej kadencji parlamentu. Górny Śląsk mieli zjechać przywódcy 195 państw i przedstawiciele UE. Tuż przed jego rozpoczęciem okazało się jednak, że lista gości będzie znacznie skromniejsza. Jak poinformował wiceszef MSZ Bartosz Cichocki, przyjechać ma tylko „60 delegacji narodowych i organizacji międzynarodowych". mniej niż jedna trzecia zaproszonych. Katowicach nie pojawią się najważniejsi światowi przywódcy: prezydent USA Donald Trump, kanclerz potrzeby szczytu klimatycznego w Katowicach powstały specjalne konstrukcje, hale i namioty, w których będą odbywały się spotkania Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron i prezydent Rosji Władimir Putin. Nie będzie też prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Świadczy to o tych państwach, na ile poważnie traktują sprawy klimatyczne skwitował Cichocki w Radiu ZET. Dodał, że być może pojawi się premier Francji Edouard Philippe. bardzo wysoki szczebel oznajmił. szczycie nie będzie również najpewniej Leonardo DiCaprio, aktora mocno zaangażowanego w walkę ze zmianami klimatu. Jego fundacja w ciągu lat istnienia przeznaczyła na projekty prośrodowiskowe ponad 100 mln dol. wtorek podczas szczytu odbędzie się premiera filmu Ewy Ewart „Klątwa obfitości", w którym pojawia się aktor. informacji „Wyborczej" wynika, że o przyjazd DiCaprio starali się przedstawiciele ONZ. Rozmawiali na ten temat z polskim rządem, ale aktora nie wysłano oficjalnego zaproszenia. Pytany o to Cichocki wypowiedział się w lekceważącym tonie. Wolę oglądać w kinie uciął. Również minister środowiska Henryk Kowalczyk bagatelizował sprawę, mówiąc, że zamierza spotykać się z politykami, nie z gwiazdami. w wywiadzie dla radiowej Jedynki mówił, że Polska jest liderem w ograniczaniu emisji dwutlenku węgla. Jednak według danych Eurostatu w ostatnich latach emisje w Polsce rosną: w 2017 o 3,8 proc, rok wcześniej o proc. Dlaczego międzynarodowi liderzy nie przyjadą Jak podała Polityka Insight, prezydent Macron miał odwołać zaplanowaną wcześniej wizytę na szczycie, ponieważ „nie wierzy w prowadzenie negocjacji klimatycznych w Katowicach i nie chce być kojarzony z ich ewentualnym fiaskiem". granicą głośno komentowano też decyzję polskiego rządu, by na partnerów szczytu wybrać najważniejsze polskie spółki węglowe. Zawiadują one elektrowniami, kopalniami i koksownikami, które są jednymi z największych trucicieli środowiska w Europie. Wielcy truciciele nie powinni mieć możliwości przemalowywania na zielono swojego brudnego biznesu i wpływania na negocjacje grzmiał w piątek w europarlamencie szwedzki eurodeputowany Max Andersson z Partii Zielonych. Rzecznik resortu środowiska Aleksander Brzózka broni wyboru partnerów, tłumacząc: Wszystkie wymienione podmioty mają świadomość postępujących zmian klimatu, dlatego dywersyfikują swoją działalność w kierunku niskoemisyjnych, innowacyjnych rozwiązań. Brzózka wysłał „Wyborczej" listę tych działań. na niej kwoty, które te firmy wydają na innowacje i współpracę ze startupami. Kiedy Jednak wgryźć się w konkrety okazuje się, że jako przykład Brzózka podaje np. to, że Jastrzębska Spółka Węglowa, jeden z partnerów szczytu, produkuje... stal niezbędną produkcji aut elektrycznych JSW dostarczy też na szczyt autobus napędzany wodorem, a na ulice Warszawy we współpracy z Caritasem wysłała „Mobilną Ambasadę Laudato Si", czyli autobus elektryczny promujący proekologiczne nauczanie Kościoła. kolei inny z partnerów Tauron uruchomił stacje ładowania i samochodów elektrycznych w systemie car-sharingu dla gości szczytu i mieszkańców Katowic. PGNiG zaś w ciągu lat dostarczy ponad mln sześc, sprężonego gazu ziemnego warszawskich zakładów autobusowych, o