Uwaga: stonka! Groźny szkodnik upraw ziemniaczanych – stonka, już się pojawiła. Donoszą o tym z województw: poznańskiego, szczecińskiego, zielonogórskiego, wrocławskiego i opolskiego. Pierwsze okazy stonki zauważono nawet w woj. krakowskim. Spóźniona wiosna wprowadziła widocznie w błogi nastrój samouspokojenia nasze POM -y. Mało jest na razie takich POM -ów jak Świebodzin czy Międzyrzecz w województwie zielonogórskim, gdzie ludzie są zmobilizowani do walki ze stonką, a aparatura dobrze przygotowana. Znacznie więcej jest natomiast takich POM -ów jak Gralewo w woj. poznańskim, gdzie zachodzi obawa, Że z 16 istniejących tam aparatów, 14 nie będzie brata udziału w akcji, ponieważ kierownictwo tego ośrodka nie zatroszczyło się o zaangażowanie i przeszkolenie ludzi do ich obsługi. Podobna sytuacja istnieje w POM -ach Kołaczkowo, Stęszew i Leszno (również woj. poznańskie) oraz w licznych POM -ach woj. zielonogórskiego. Koszalińskiego, wrocławskiego i opolskiego Można tam również znaleźć takie POM -y ,w których sporo opryskiwaczy i opylaczy wciąż jeszcze czeka na remont. W wielu POM -ach służba agronomiczna i Wydziały polityczne nie mobilizują spółdzielców, nie przygotowują ich do walki ze stonką. Z przeprowadz0nych kontroli W terenie wynika, że POM -y są w tej chwili najsłabszym ogniwem w przygotowaniu i organizowaniu walki ze stonką. Ciekawe jakie kroki zamierza podjąć CZ POM który przecież wie, że zadania POM -ów w walce ze stonką znacznie w tym roku wzrastają. Drugim słabym punktem są PGR -y. Dopiero kary administracyjne spowodowały, że obudzili się z letargu i rozpoczęli przygotowania do akcji kierownicy gospodarstw z Batowa i Jagowa w woj. szczecińskim. Liczni dyrektorzy zespołów, odczuwających brak własnej siły roboczej nie zdobyli się dotychczas nawet na złożenie zamówień do prezydiów rad na pomoc społeczną z zewnątrz w przeprowadzeniu lustracji. Groźba stonki wzrastać będzie z każdym dniem Wszelkie braki w organizacyjnym i politycznym przygotowaniu i mobilizacji wsi mogą przynieść niepowetowane straty do czego nam pod żadnym względem dopuścić nie wolno. Mamy przecież w tym roku więcej aparatów, więcej środków chemicznych, zwiększyła się etatowa kadra specjalistów od ochrony roślin. Podobnie jak w roku ubiegłym tak i w tym roku korzystać będziemy z pomocy specjalistów radzieckich. Państwo nasze nie szczędzi środków na walkę ze stonką. Tym zwiększonym nakładom państwa na tegoroczną akcję walki ze stonką powinien towarzyszyć ofiarny i pełen zrozumienia wysiłek wsi. Pomagać pełnomocnikom gromadzkim i wiejskim przodownikom usprawniać pracę drużyn technicznych., uaktywniać służbę ochrony roślin, to w tej chwili ważne zadanie, jakie stoi przed radami narodowymi, instancjami i organizacjami partyjnymi oraz przed organizacjami społecznymi działającymi na wsi.